Zgodnie z art. 12 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych z 4 lutego 1994 r. (Dz. U. z 2019 r., poz. 1231):
- Jeżeli ustawa lub umowa o pracę nie stanowią inaczej, pracodawca, którego pracownik stworzył utwór w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy, nabywa z chwilą przyjęcia utworu autorskie prawa majątkowe w granicach wynikających z celu umowy o pracę i zgodnego zamiaru stron.
- Jeżeli pracodawca, w okresie dwóch lat od daty przyjęcia utworu, nie przystąpi do rozpowszechniania utworu przeznaczonego w umowie o pracę do rozpowszechnienia, twórca może wyznaczyć pracodawcy na piśmie odpowiedni termin na rozpowszechnienie utworu z tym skutkiem, że po jego bezskutecznym upływie prawa uzyskane przez pracodawcę wraz z własnością przedmiotu, na którym utwór utrwalono, powracają do twórcy, chyba że umowa stanowi inaczej. Strony mogą określić inny termin na przystąpienie do rozpowszechniania utworu.
- Jeżeli umowa o pracę nie stanowi inaczej, z chwilą przyjęcia utworu pracodawca nabywa własność przedmiotu, na którym utwór utrwalono.
Z kolei art. 13 ustawy stanowi, że „Jeżeli pracodawca nie zawiadomi twórcy w terminie sześciu miesięcy od dostarczenia utworu o jego nieprzyjęciu lub uzależnieniu przyjęcia od dokonania określonych zmian w wyznaczonym w tym celu odpowiednim terminie, uważa się, że utwór został przyjęty bez zastrzeżeń. Strony mogą określić inny termin.”
Tam, gdzie nie było do tej pory umownej regulacji w tej kwestii, obowiązywał przytoczony przepis. Jak widać z ustępu 1, dopuszczalne jest jednak uregulowanie tych kwestii odmiennie, co w przedstawionym aneksie nastąpiło (§ 2 ust. 1-5 i ust. 7).
Mimo różnicy sformułowań między art. 12 ust. 1 ustawy a § 2 ust. 1 aneksu, istota rozwiązania jest taka sama – pracodawca nabywa wszystkie prawa majątkowe (wymienienie tzw. pól eksploatacji w § 2 ust. 2 ma wyłącznie walor informacyjny dla pracownika) do utworu wytworzonego w ramach wykonywania obowiązków pracowniczych. Tożsama jest również regulacja dotycząca domniemania przyjęcia o ile pracodawca nie zgłosił zastrzeżeń w terminie 6 miesięcy od daty doręczenia utworu (§ 2 ust. 3 aneksu odpowiada treści art. 13 zdanie pierwsze ustawy).
Art. 12 ustawy nie dotyczy tzw. praw osobistych autorskich (np. prawa żądania by każda kopia była opatrzona nazwiskiem autora, prawo decydowania o zmianach w treści), bowiem te są niezbywalne (art. 16 ustawy). Jednakże „Przy zachowaniu zasady niezbywalności autorskich praw osobistych dopuszczalne jest zrzeczenie się przez twórcę wykonywania części tych praw na rzecz osób trzecich, w tym przedsiębiorców” (wyr. SA w Warszawie z 14 maja 2007 r., I ACa 668/06). Dlatego § 2 ust. 4 umowy, wyraźnie mniej korzystny dla pracownika od regulacji ustawowej, należy uznać za dopuszczalny. Na marginesie warto tu zauważyć, że omawiana regulacja najpewniej zastosowanie znajdzie najczęściej do programów komputerowych, w przypadku których oznaczenie każdej kopii nazwiskiem osoby twórcy wydaje się nie mieć w istniejącej konfiguracji większego sensu czy większej wartości.
- 2 ust. 5 (o przejściu własności nośnika dzieła) odpowiada treścią art. 12 ust. 3 ustawy. Przepis ten ma tak naprawdę zastosowanie w przypadku dzieł sztuki, w przypadku programu komputerowego sporządzonego na sprzęcie należącym do pracodawcy w ogóle nie znajdzie zastosowania – no chyba że pracownik postanowi nagrać na jakiś nośnik kopię programu i ją zatrzymać, do czego i tak nie ma prawa zrobić.
Zgodnie z poglądem wyrażonym przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z 14 lutego 2012 r. (III UZP 4/11) „Jeżeli (…) uzyskanie przez pracodawcę określonych praw majątkowych do utworu stworzonego przez pracownika w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy opiera się, jako na swej przyczynie (causa), wyłącznie na umowie o pracę, to wynikające z tej umowy wynagrodzenie za pracę obejmuje także prawa uzyskane przez pracodawcę.” A zatem rozwiązanie dotyczące praw autorskich zawarte w § 2 ust. 7 aneksu jest zgodne z umową. Można tu wyjaśnić, że relacja art. 12 i art. 43 praw autorskiego mogła budzić wątpliwości, czego dowodzi wydanie przez Sąd Najwyższy cytowanej uchwały. Zgodnie z tą uchwałą zasadą jest brak dodatkowego wynagrodzenia dla pracownika za utwory stworzone w ramach stosunku pracy, ale dopuszczalna jest regulacja odmienna. Wartość § 2 ust. 7 sprowadza się zatem do wyraźnego spisania tego, co jest uznawane za stan prawny w braku odmiennej woli stron.
Problematyka własności przemysłowej
Kwestię reguluje ustawa z 30 czerwca 2000 r. prawo własności przemysłowej (t.j. Dz. U. z 2020 r., poz. 286), przede wszystkim w art. 11 ust. 3 oraz art. 22. Należy tu zaznaczyć, że prawa własności przemysłowej (czyli prawo do uzyskania patentu na wynalazek albo prawa ochronnego na wzór użytkowy, jak również prawa z rejestracji wzoru przemysłowego) istotnie różnią się od praw autorskich. Prawa autorskie powstają automatycznie, z mocy prawa na skutek stworzenia utworu, natomiast na gruncie prawa własności przemysłowej ich powstanie następuje przez rejestrację patentu, prawa ochronnego na wzór użytkowy albo wzór przemysłowy. Art. 11 ust. 1 ustawy wyraźnie wskazuje, że z mocy prawa powstaje, po stronie podmiotów wymienionych w kolejnych ustępach tego artykułu, prawo do uzyskania patentu lub innego prawa.
Art. 11 ust. 3 stanowi, że „W razie dokonania wynalazku, wzoru użytkowego albo wzoru przemysłowego w wyniku wykonywania przez twórcę obowiązków ze stosunku pracy albo z realizacji innej umowy, prawo, o którym mowa w ust. 1 [czyli prawo do uzyskania patentu na wynalazek albo prawa ochronnego na wzór użytkowy, jak również prawa z rejestracji wzoru przemysłowego], przysługuje pracodawcy lub zamawiającemu, chyba że strony ustaliły inaczej.” W § 2 ust. 6 aneksu znajduje się treść identyczna.
Art. 22 prawa własności przemysłowej stanowi, że
„1. Jeżeli strony nie umówiły się inaczej, twórca wynalazku, wzoru użytkowego albo wzoru przemysłowego ma prawo do wynagrodzenia za korzystanie z tego wynalazku, wzoru użytkowego albo wzoru przemysłowego przez przedsiębiorcę, gdy prawo korzystania z niego bądź prawo do uzyskania patentu, prawa ochronnego lub prawa z rejestracji przysługuje przedsiębiorcy na podstawie art. 11 ust. 3 i 5 lub art. 21.
- Jeżeli strony nie uzgodniły wysokości wynagrodzenia, wynagrodzenie to ustala się w słusznej proporcji do korzyści przedsiębiorcy z wynalazku, wzoru użytkowego albo wzoru przemysłowego, z uwzględnieniem okoliczności, w jakich wynalazek, wzór użytkowy albo wzór przemysłowy został dokonany, a w szczególności zakresu udzielonej twórcy pomocy przy dokonaniu wynalazku, wzoru użytkowego albo wzoru przemysłowego oraz zakresu obowiązków pracowniczych twórcy w związku z dokonaniem wynalazku, wzoru użytkowego albo wzoru przemysłowego.
- Jeżeli umowa nie stanowi inaczej, wynagrodzenie wypłaca się w całości lub w częściach.
- Całość wynagrodzenia wypłaca się najpóźniej w terminie dwóch miesięcy od dnia uzyskania pierwszych korzyści z wynalazku, wzoru użytkowego albo wzoru przemysłowego. W przypadku wypłaty wynagrodzenia w częściach jego pierwszą część wypłaca się w terminie, o którym mowa w zdaniu poprzednim, a pozostałe części – najpóźniej w terminie dwóch miesięcy po upływie każdego roku, jednak w terminie nie dłuższym niż 5 lat, licząc od dnia uzyskania pierwszych korzyści.”
Jak widać, przepis stanowi że twórca wynalazku itp. ma co do zasady prawo do wynagrodzenia także wtedy, gdy prawo do wynalazku przysługuje na podstawie art. 11 ust. 3 pracodawcy. Dalsze ustępy wskazują na to, że wynagrodzenie może być znacznej wysokości. Dopuszcza się jednak odmienne uregulowania umowne, i takie właśnie jest zawarte w § 2 ust. 7 aneksu.
Jak już sygnalizowano, w przypadku własności przemysłowej nie dochodzi do przejścia prawa na pracodawcę, co oznacza, że nie ma mowy o wynagrodzeniu za takie przejście. Zamiast tego pracownik ma prawo do wynagrodzenia za korzystanie z tego prawa. Dlatego za właściwe i dopuszczalne należy uznać stwierdzenie, że „Wynagrodzenie za prace należne Pracownikowi zgodnie z zawartą Umową o pracę obejmuje wynagrodzenie za (…) korzystanie przez Pracodawcę z wynalazku, wzoru użytkowego albo wzoru przemysłowego stworzonego przez Pracownika.” Przepis ten jest jednak mniej korzystny dla pracowników niż regulacja ustawowa, bowiem pozbawia ich całkowicie szansy na dodatkowe wynagrodzenie poza stosunkiem pracy jakie mogliby otrzymać stosownie do art. 22 prawa własności przemysłowej.
adw. Łukasz Panasiuk